Rozdział 2 - Konkurs
* Z perspektywy Harrego *
* Z perspektywy Harrego *
Zbliża się koniec naszej trasy. Jesteśmy już w New Yorku, właśnie tu zaraz po naszym koncercie (który będzie wieczorem tak jak zwykle o 20:00) zostanie ogłoszony zwycięzca konkursu.

Jest 10:20 rano i właśnie jemy śniadanie w naszym apartamencie w hotelu. Mamy w planie dzisiaj trochę odpocząć, bo wieczorem dajemy koncert i całe następne 2 dni spędzimy z zwycięzcą konkursu. A potem wrócimy do Londynu.
- To co robimy po śniadaniu.? - spytał Louis
- Może wypożyczymy jakiś film w recepcji i go obejrzymy.? - zaproponowałem
- Ale jaki.? - spytał Liam
- Może jakiś horror - zaproponował Niall
- Dobra, jestem za. A wy.? - spytałem
- Jasne. Czemu nie.? - odpowiedział Louis
- Ja też jestem za. - powiedział Zayn
- To ustalone po śniadaniu zejdę na dół i wypożyczę jakiś dobry horror. A wy zróbcie pop-corn, powinien być w szafce w kuchni. - powiedziałem
- Okey. - od powiedział Liam.
Wróciłem z recepcji i mam horror o nazwie ,,Silent Hill: Revelation 3D". Chłopaki zrobili pop-corn i odpaliliśmy ten film na DVD.
* Z perspektywy Niny *
Jest ostatni Piątek ferii i mamy 10:30 właśnie wstałam i poszłam pod prysznic. Potem zeszłam na dół do kuchni i tam spotkałam tatę.
- Cześć. - powiedziałam
- Cześć. Jak się spało.? - powiedział Gregory (tata)
- Świetnie, już dawno tak dobrze mi się nie spało. Mm.. Co tak ładnie pachnie.? - spytałam
- Jajecznica i tosty. - od powiedział Gregory
- To ja poproszę trochę jajecznicy i 2 tosty. - powiedziałam
- Już się robi, zaraz będzie.
- Mm.. Ale to pyszne nie jadłam jeszcze takiej jajecznicy.
- Dziękuje. A co masz dzisiaj w planach.?
- Hmm.. chyba pójdę do Natalie, bo wieczorem idziemy na koncert One Direction. Ale ja bym chciała być tym kimś kto wygra konkurs i spędzi z nimi całe 2 dni.
- A skąd wiesz.? Może to ty wygrasz.!
- Jasne.! Nawet nie wzięłam udziału w tym konkursie, bo miałam zepsutego laptopa i nie miałam jak się zgłosić w nim.
- Dobrze już, wiem o tym. Idź do Natalie, ale zaraz po koncercie wracaj do domu. Ja już wychodzę do pracy.
- Jasne będę za raz po koncercie. A może u nas nocować Natalie.?
- Pewnie.! Przecież wiesz, że Natalie zawsze jest mile widziana u nas.
- Dziękuję tato. Kocham cie.
- Też cie kocham. A jeszcze jedno James już wyszedł do Patricka jak byś chciała wiedzieć.
- Jasne. Papa.
- Papa córciu.
Tata wyszedł do pracy, ja spokojnie zjadłam i wstawiłam talerz do zmywarki. Poszłam się wyszykować na górę. I poszłam do Natalie, zadzwoniłam do drzwi i otworzyła mi jej mama.
- Dzień dobry pani. - powiedziałam
- Dzień dobry Nino. - od powiedziała Caroline (mama Natalie)
- Jest Natalie.? - spytałam
- Jest u siebie w pokoju. Wejdź i rozgość się, zawołam ją. - powiedziała Caroline
- Dobrze zaczekam, niech się nie śpieszy. - powiedziałam
Caroline poszła po Natalie. A ja usiadłam na kanapie narożnej w salonie.
- Cześć. - powiedziała Natalie
- Cześć. - odpowiedziałam
- To co teraz robimy.? - Spytała Natalie
- Idziemy do centrum handlowego.? - spytałam
- Dobra. Tylko wezmę jeszcze torebkę.
- To zaczekam i ubiorę buty.
Poszłyśmy do centrum handlowego i spotkałyśmy tam mojego brata Jamesa i jego przyjaciela Patricka. Akurat wychodzili i szli do nas do domu. A my poszłyśmy połazić po sklepach i po przymierzać ciuchy.
Jest ostatni Piątek ferii i mamy 10:30 właśnie wstałam i poszłam pod prysznic. Potem zeszłam na dół do kuchni i tam spotkałam tatę.
- Cześć. - powiedziałam
- Cześć. Jak się spało.? - powiedział Gregory (tata)
- Świetnie, już dawno tak dobrze mi się nie spało. Mm.. Co tak ładnie pachnie.? - spytałam
- Jajecznica i tosty. - od powiedział Gregory
- To ja poproszę trochę jajecznicy i 2 tosty. - powiedziałam
- Już się robi, zaraz będzie.
- Mm.. Ale to pyszne nie jadłam jeszcze takiej jajecznicy.
- Dziękuje. A co masz dzisiaj w planach.?
- Hmm.. chyba pójdę do Natalie, bo wieczorem idziemy na koncert One Direction. Ale ja bym chciała być tym kimś kto wygra konkurs i spędzi z nimi całe 2 dni.
- A skąd wiesz.? Może to ty wygrasz.!
- Jasne.! Nawet nie wzięłam udziału w tym konkursie, bo miałam zepsutego laptopa i nie miałam jak się zgłosić w nim.
- Dobrze już, wiem o tym. Idź do Natalie, ale zaraz po koncercie wracaj do domu. Ja już wychodzę do pracy.
- Jasne będę za raz po koncercie. A może u nas nocować Natalie.?
- Pewnie.! Przecież wiesz, że Natalie zawsze jest mile widziana u nas.
- Dziękuję tato. Kocham cie.
- Też cie kocham. A jeszcze jedno James już wyszedł do Patricka jak byś chciała wiedzieć.
- Jasne. Papa.
- Papa córciu.
Tata wyszedł do pracy, ja spokojnie zjadłam i wstawiłam talerz do zmywarki. Poszłam się wyszykować na górę. I poszłam do Natalie, zadzwoniłam do drzwi i otworzyła mi jej mama.
- Dzień dobry pani. - powiedziałam
- Dzień dobry Nino. - od powiedziała Caroline (mama Natalie)
- Jest Natalie.? - spytałam
- Jest u siebie w pokoju. Wejdź i rozgość się, zawołam ją. - powiedziała Caroline
- Dobrze zaczekam, niech się nie śpieszy. - powiedziałam
Caroline poszła po Natalie. A ja usiadłam na kanapie narożnej w salonie.
- Cześć. - powiedziała Natalie
- Cześć. - odpowiedziałam
- To co teraz robimy.? - Spytała Natalie
- Idziemy do centrum handlowego.? - spytałam
- Dobra. Tylko wezmę jeszcze torebkę.
- To zaczekam i ubiorę buty.
Poszłyśmy do centrum handlowego i spotkałyśmy tam mojego brata Jamesa i jego przyjaciela Patricka. Akurat wychodzili i szli do nas do domu. A my poszłyśmy połazić po sklepach i po przymierzać ciuchy.
* Z perspektywy Jamesa *
Po tym jak spotkaliśmy moją siostrę i jej śliczną przyjaciółkę poszliśmy do mnie do domu i włączyliśmy Playstation III. W czasie jak graliśmy opowiadałem Patrickowi o moim planie, że chce wygrać ten konkurs One Direction dla mojej siostry. Żeby mieć plusa w oczach Natalie. Mam nadzieje, że uda mi się to wygrać.
- Jak wygram ten konkurs to Nina i Natalie na 100% się rozpłaczą ze szczęścia. - powiedziałem
- Aż tak bardzo kochają 1D.? - spytał Patrick
- Tak i to mało powiedziane. Czy nazwa 'Directioners' ci coś mówi.? - Spytałem
- Aaa.... Ja nie wiem jak można, aż tak bardzo za kimś szaleć. - powiedział Patrick
- One ich po prostu kochają.
- Jak ty Natalie.?
- Ciii... to przecież jest tajemnica.!
- No wiem, ale to przecież jest głupie jak ona ci się podoba to jej to po prostu powiedź, a nie bawisz się w nie wiadomo co.
- Wiesz, że nie mogę.
- A czemu nie możesz.?
- Po prostu, bo to jest najlepsza przyjaciółka mojej siostry.
- I co ci w tym przeszkadza.?
- Prawie wszystko, a w ogóle ja się nie podobam Natalie. Chyba, że jako przyjaciel.
- Jak uważasz, ale jak jej tego nie powiesz to ona znajdzie sobie innego chłopaka.
- Wiem o tym i to będzie mnie bolało jak ona będzie z kimś innym, ale i tak jej tego nie wyznam.
- Dobra niech ci będzie. A może pogadamy o czymś innym niż o Natalie.?
- Spoko. Tylko o czym.?
- A o czym innym jak nie o sporcie.?
- No dobra.
- Aa.. właśnie w poniedziałek jest trening (piłki nożnej) o 17:00.
- No tak wyleciało mi kompletnie z głowy, że jest przełożony.
- Wow jest już 15:10, ale ten czas szybko leci to co kończymy grać.? - spytałem
- Jeszcze chwile przejdziemy ten poziom do końca i wyłączymy. Okey.? -odpowiedział Patrick
- Dobra, ale tylko do końca tego poziomu.! - powiedziałem
Tak graliśmy jeszcze z 10 minut i koniec. Wyłączyłem Playstation III i poszliśmy do kuchni.
- Ale ja jestem głodny. - powiedziałem
- Ja też.! To co zjemy.? - powiedział Patrick
- Hmm.. nie wiem. A na co masz ochotę.?
- To może po prostu zamówmy pizze.
- No dobra. To jaką.?
- Wybierz jakąś byle nie z pieczarkami, bo nie lubię pieczarek na pizzy.
- Spoko to bez pieczarek.
Zadzwoniliśmy po pizze i będzie do 45 minut.
Po tym jak spotkaliśmy moją siostrę i jej śliczną przyjaciółkę poszliśmy do mnie do domu i włączyliśmy Playstation III. W czasie jak graliśmy opowiadałem Patrickowi o moim planie, że chce wygrać ten konkurs One Direction dla mojej siostry. Żeby mieć plusa w oczach Natalie. Mam nadzieje, że uda mi się to wygrać.
- Jak wygram ten konkurs to Nina i Natalie na 100% się rozpłaczą ze szczęścia. - powiedziałem
- Aż tak bardzo kochają 1D.? - spytał Patrick
- Tak i to mało powiedziane. Czy nazwa 'Directioners' ci coś mówi.? - Spytałem
- Aaa.... Ja nie wiem jak można, aż tak bardzo za kimś szaleć. - powiedział Patrick
- One ich po prostu kochają.
- Jak ty Natalie.?
- Ciii... to przecież jest tajemnica.!
- No wiem, ale to przecież jest głupie jak ona ci się podoba to jej to po prostu powiedź, a nie bawisz się w nie wiadomo co.
- Wiesz, że nie mogę.
- A czemu nie możesz.?
- Po prostu, bo to jest najlepsza przyjaciółka mojej siostry.
- I co ci w tym przeszkadza.?
- Prawie wszystko, a w ogóle ja się nie podobam Natalie. Chyba, że jako przyjaciel.
- Jak uważasz, ale jak jej tego nie powiesz to ona znajdzie sobie innego chłopaka.
- Wiem o tym i to będzie mnie bolało jak ona będzie z kimś innym, ale i tak jej tego nie wyznam.
- Dobra niech ci będzie. A może pogadamy o czymś innym niż o Natalie.?
- Spoko. Tylko o czym.?
- A o czym innym jak nie o sporcie.?
- No dobra.
- Aa.. właśnie w poniedziałek jest trening (piłki nożnej) o 17:00.
- No tak wyleciało mi kompletnie z głowy, że jest przełożony.
* 3 godziny później *
- Wow jest już 15:10, ale ten czas szybko leci to co kończymy grać.? - spytałem
- Jeszcze chwile przejdziemy ten poziom do końca i wyłączymy. Okey.? -odpowiedział Patrick
- Dobra, ale tylko do końca tego poziomu.! - powiedziałem
Tak graliśmy jeszcze z 10 minut i koniec. Wyłączyłem Playstation III i poszliśmy do kuchni.
- Ale ja jestem głodny. - powiedziałem
- Ja też.! To co zjemy.? - powiedział Patrick
- Hmm.. nie wiem. A na co masz ochotę.?
- To może po prostu zamówmy pizze.
- No dobra. To jaką.?
- Wybierz jakąś byle nie z pieczarkami, bo nie lubię pieczarek na pizzy.
- Spoko to bez pieczarek.
Zadzwoniliśmy po pizze i będzie do 45 minut.
* Z perspektywy Niny *
Pochodziłyśmy po sklepach i po przymierzałyśmy ciuchy. Bardzo mi się spodobała taka czarna sukienka i kupiłam ją.
- Mam zamiar ubrać tą sukienkę wieczorem na koncert. A ty co włożysz.? - spytałam
- Jeszcze nie wiem. - odpowiedziała Natalie
- Jak to nie wiesz.? Jest już 15:20.! A o 19:30 mamy być już gotowe, żeby się nie spóźnić na koncert. - powiedziałam
- No wiem. Pomóż mi coś wybrać. - powiedziała Natalie
- Dobrze. Jak będziemy już u ciebie to ci pomogę.
Dochodzimy do domu Natalie.
- Widzę samochód mamy. - powiedziała Natalie
- To ona nie jest w pracy.? - spytałam
- Dzisiaj chyba nie. - powiedziała Natalie
- To może nas podwiezie później na koncert.
- Spytamy się jej.
- Cześć. Wróciłam już. - powiedziała Natalie
- Dzień dobry. - powiedziałam
- To dobrze, że wróciłaś. Dzień dobry Nino. - powiedziała Caroline
- Mamo możesz nas później podwieźć na koncert.? - spytała Natalie
- Jasne. A o której.? - powiedziała Caroline
- Tak o 19:30, bo jeszcze musimy na 5 minut wstąpić do mnie. - powiedziałam
- Dobrze. A po co.? - spytała Caroline
- Bo będę spać dzisiaj u Niny i muszę zostawić tam moje rzeczy. - powiedziała Natalie
- Aha. W porządku. - powiedziała Caroline
- To my lecimy na górę. - powiedziała Natalie
Zaczęłyśmy wybierać ciuchy i w końcu Natalie ubierze niebieską sukienkę.
Jest 17:25 mamy wybrane ubrania na koncert i został jeszcze tylko makijaż. Mamy bilety zaraz przy scenie, więc musimy ładnie wyglądać.
Pochodziłyśmy po sklepach i po przymierzałyśmy ciuchy. Bardzo mi się spodobała taka czarna sukienka i kupiłam ją.
- Mam zamiar ubrać tą sukienkę wieczorem na koncert. A ty co włożysz.? - spytałam
- Jeszcze nie wiem. - odpowiedziała Natalie
- Jak to nie wiesz.? Jest już 15:20.! A o 19:30 mamy być już gotowe, żeby się nie spóźnić na koncert. - powiedziałam
- No wiem. Pomóż mi coś wybrać. - powiedziała Natalie
- Dobrze. Jak będziemy już u ciebie to ci pomogę.
Dochodzimy do domu Natalie.
- Widzę samochód mamy. - powiedziała Natalie
- To ona nie jest w pracy.? - spytałam
- Dzisiaj chyba nie. - powiedziała Natalie
- To może nas podwiezie później na koncert.
- Spytamy się jej.
- Cześć. Wróciłam już. - powiedziała Natalie
- Dzień dobry. - powiedziałam
- To dobrze, że wróciłaś. Dzień dobry Nino. - powiedziała Caroline
- Mamo możesz nas później podwieźć na koncert.? - spytała Natalie
- Jasne. A o której.? - powiedziała Caroline
- Tak o 19:30, bo jeszcze musimy na 5 minut wstąpić do mnie. - powiedziałam
- Dobrze. A po co.? - spytała Caroline
- Bo będę spać dzisiaj u Niny i muszę zostawić tam moje rzeczy. - powiedziała Natalie
- Aha. W porządku. - powiedziała Caroline
- To my lecimy na górę. - powiedziała Natalie
Zaczęłyśmy wybierać ciuchy i w końcu Natalie ubierze niebieską sukienkę.
Jest 17:25 mamy wybrane ubrania na koncert i został jeszcze tylko makijaż. Mamy bilety zaraz przy scenie, więc musimy ładnie wyglądać.
* 19:30 *
Czekamy na mamę Natalie.
- Mamo.! Bo się spóźnimy.! - powiedziała Natalie
- Już, już idę. - powiedziała Caroline
- Szybko. - pośpieszała mamę Natalie
- No jestem. Możemy już iść. - powiedziała Caroline
Wsiadłyśmy do auta i pojechałyśmy najpierw do mnie, zostawić rzeczy Natalie, a potem na koncert. Jesteśmy już na miejscu.
- Dziękuje mamo za to, że nas podwiozłaś. - podziękowała Natalie
- Nie ma sprawy. Idźcie, bo się spóźnicie. - pośpieszała Caroline
- Dobra. Będę jutro po południu papa. - Natalie pożegnała mamę machając
- Do widzenia pani. - powiedziałam
- Do widzenia Nino. Bawcie się dobrze. - powiedziała Caroline
- Postaramy się. - powiedziałyśmy jednocześnie
Stałyśmy przed drzwiami areny, czekając na ich otwarcie. Z każdą sekundą rosło podekscytowanie. W końcu nadeszła ta chwila (20:00). Drzwi, z których nie spuszczałyśmy wzroku nareszcie się otwarły. Wszyscy ruszyli przed siebie, aby zająć swoje miejsca. Po chwili na scenę wyszli chłopcy z One Direction i rozległ się jeszcze większy pisk dziewczyn niż był wcześniej. Na początek 1D zaśpiewali nową piosenkę ,,One Way Or Another", a potem ,,Kiss you" i ,,What makes you beautiful" itd.
- Chyba przed chwilą widziałam mojego brata w tym tłumie. - powiedziałam
- Eee.. zdawało ci się. Co on by tu robił.? Nawet nie lubi 1D. - powiedziała Natalie
- No chyba masz racje. Nie mam pojęcia co by tu robił. - powiedziałam
- Dobra nie myśl o tym, właśnie ogłaszają zwycięzcę konkursu. - powiedziała Natalie
- Racja. Ciekawe kto jest tym szczęściarzem. - powiedziałam
Na scenę wyszedł menadżer One Direction z kopertą, w której jest napisane kto wygrał.
- Co u was.? Kto jest ciekawy tego kto wygrał.? - powiedział menadżer grupy
- Myy....! - krzykną tłum fanów
- No to otwieramy kopertę. - powiedział menadżer
Zapadła kompletna cisza. Wszyscy którzy brali udział w konkursie trzymali kciuki, żeby to oni wygrali.
- Dobra. I zwycięzcą jest .... .
Czekamy na mamę Natalie.
- Mamo.! Bo się spóźnimy.! - powiedziała Natalie
- Już, już idę. - powiedziała Caroline
- Szybko. - pośpieszała mamę Natalie
- No jestem. Możemy już iść. - powiedziała Caroline
Wsiadłyśmy do auta i pojechałyśmy najpierw do mnie, zostawić rzeczy Natalie, a potem na koncert. Jesteśmy już na miejscu.
- Dziękuje mamo za to, że nas podwiozłaś. - podziękowała Natalie
- Nie ma sprawy. Idźcie, bo się spóźnicie. - pośpieszała Caroline
- Dobra. Będę jutro po południu papa. - Natalie pożegnała mamę machając
- Do widzenia pani. - powiedziałam
- Do widzenia Nino. Bawcie się dobrze. - powiedziała Caroline
- Postaramy się. - powiedziałyśmy jednocześnie
Stałyśmy przed drzwiami areny, czekając na ich otwarcie. Z każdą sekundą rosło podekscytowanie. W końcu nadeszła ta chwila (20:00). Drzwi, z których nie spuszczałyśmy wzroku nareszcie się otwarły. Wszyscy ruszyli przed siebie, aby zająć swoje miejsca. Po chwili na scenę wyszli chłopcy z One Direction i rozległ się jeszcze większy pisk dziewczyn niż był wcześniej. Na początek 1D zaśpiewali nową piosenkę ,,One Way Or Another", a potem ,,Kiss you" i ,,What makes you beautiful" itd.
* 22:00 *
Zaraz ogłoszą zwycięzcę konkursu. Szkoda, że nie wzięłam w tym udziału.- Chyba przed chwilą widziałam mojego brata w tym tłumie. - powiedziałam
- Eee.. zdawało ci się. Co on by tu robił.? Nawet nie lubi 1D. - powiedziała Natalie
- No chyba masz racje. Nie mam pojęcia co by tu robił. - powiedziałam
- Dobra nie myśl o tym, właśnie ogłaszają zwycięzcę konkursu. - powiedziała Natalie
- Racja. Ciekawe kto jest tym szczęściarzem. - powiedziałam
Na scenę wyszedł menadżer One Direction z kopertą, w której jest napisane kto wygrał.
- Co u was.? Kto jest ciekawy tego kto wygrał.? - powiedział menadżer grupy
- Myy....! - krzykną tłum fanów
- No to otwieramy kopertę. - powiedział menadżer
Zapadła kompletna cisza. Wszyscy którzy brali udział w konkursie trzymali kciuki, żeby to oni wygrali.
- Dobra. I zwycięzcą jest .... .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz